Ylli i Detit Albania - Położenie
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Pokoje
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Pokoje
Ylli i Detit Albania - Pokoje
Ylli i Detit Albania - Pokoje
Ylli i Detit Albania - Pokoje
Ylli i Detit Albania - Położenie
Ylli i Detit Albania - Hotel

Ylli i Detit

TIA10106
Sprawdzanie ceny

Goście cenią ten hotel za...

  • Czystość
  • Lokalizacja
  • Jakość noclegu
  • Pokoje
  • Obsługa
  • Wartość
Ylli i Detit Albania - Położenie
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Pokoje
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Hotel
Ylli i Detit Albania - Pokoje
Ylli i Detit Albania - Pokoje
Ylli i Detit Albania - Pokoje
Ylli i Detit Albania - Pokoje
Ylli i Detit Albania - Położenie
Ylli i Detit Albania - Hotel
Bardzo dobry
2022-07-13

Na pewno ten hotel nie zasługuje na 4 gwiazdki. Najgorsze jest jednak to, że są pluskwy. Na początku myśleliśmy że pogryzły nas komary ale za dużo było pogryzień no i w pewnym momencie zauważyliśmy małe pluskwy na prześcieradle. Jedzenie jest smaczne ale wyboru nie ma bo jest zupa i jedno drugie danie. Jeśli to nie pasuje to nie jesz. Tak jak napisałam, nie jest to standard 4*

Asia20222
2022-09-04

Pobyt w hotelu określam nie do końca udany. Przyjechaliśmy o godz. 9:30 w dniu 22.08.22 i nie zapewniono nam zakwaterowania i musieliśmy czekać 3,5 godziny na przygotowanie pokoju po nieprzespanej nocy (dojazd do lotniska 2,5 godz.). Za to co nas spotkało ponosi odpowiedzialność TUI, gdyż nie poinformowano nas o godzinach zakwaterowania i godzina wylotu przy rezerwacji była inna, niż krótko przed wylotem. Sam hotel jest mały, czysty, pięknie położony. Do morza jest 100m. Plaża czysta, piaszczysta, codziennie sprzątana, do morza można wejść na ok. 200 m od brzegu, leżak i parasol przypisany do pokoju. Gdy późno przyjdzie się na plażę, leżak z parasolem potrafi być sprzedany, po interwencji dostaje się inny. W okolicy hotelu nie ma co zwiedzać. Atrakcje turystyczne Dures są położone w centrum miasta, gdzie można dostać się taksówką za ok. 2000LEK. Sklepy spożywcze w okolicy są słabo zaopatrzone, sklepów z pamiątkami brak, bankomat przy hotelu ATM pobiera wysokie prowizje. Walutę można wymienić w hotelowej recepcji po mało korzystnych przelicznikach. I teraz najgorsze. Wyżywienie w hotelowej restauracji to jakieś nieporozumienie. Na śniadanie ciągle to samo, pieczywa mało i nieurozmaicone, kawa to jakiś ściek w termosie, herbata niewiele lepsza. Owoce to tylko arbuz, gdzie na straganach jest masa wszystkiego. Obiadokolacja jest dopiero o godz. 19:30. Pod tym względem na tym posiłku jest lepiej. 3 dania + zupa i wszystko co pozostało ze śniadania. Do picia zimna herbata ze śniadania, rozcieńczony pseudo sok i wydzielane białe lub czerwone wino. Oczywiście można sobie coś kupić do picia w restauracji. A teraz najlepsze. Luncz box to jakieś żarty. Składa się z marmolady, masełka, jajka w skorupce, kawałka ciasta naleśnikowego, ciastka, sztucznego miodu, 3 plasterków wędliny, pieczywa w tym nie ma żadnego, nic do picia. Jak to jeść? Czym? Palcem? Podczas tego pobytu nie oszczekiwałem wyżywienia na poziomie ultra all inclusive, płacąc tylko za HB+, lecz byłem w wielu innych hotelach, w różnych krajach i pod tym względem było lepiej. Można tu przyjechać, lecz ponownie wybrałbym opcje bez wyżywienia i wtedy kupowałbym co chcę i kiedy chcę. Tak byłem skazany na wyżywienie które tu serwowano. Właścicielem hotelu jest Włoch i codziennie wieczorem odbywają się festiwale muzyki italiano. Cała Albania nastawiona jest na turystów z Włoch. Wiele ludzi zna język włoski, a po angielsku mówi niewiele, część nie zna nawet podstawowych słów. Poza hotelami, przy drogach pełno śmieci. Turystyka w tym kraju po latach komunizmu dopiero zaczyna się rozwijać. Góry i morze piękne, ale są piękniejsze miejsca na letni wypoczynek.

73tomeks
2022-08-15

Generalnie sam hotel był ok. Duży plus za odległość do plaży. Kelnerzy w restauracji zawsze uśmiechnięci i pomocni, co do ich obsługi nie mam zastrzeżeń poza tym, że czasem ciężko było dogadać się po angielsku. Przyjechaliśmy do hotelu chwilę po godzinie 9:30 więc nie załapaliśmy się na śniadanie i musieliśmy czekać na pokój jakieś 3 godziny. Pani z recepcji dała nam kartę wcześniej i powiedziała, że mamy sobie sprawdzać, czy pokój jest już posprzątany... Jeśli chodzi o samo jedzenie, cóż... Albo nie było w ogóle przyprawione, albo bardzo słone, albo bardzo słodkie. Na śniadania ciągle to samo, trzeba było przyjść wcześnie na śniadanie bo z dokładaniem jak się coś skończyło było różnie a po godzinie 9 to już w ogóle... Kawa, tragedia, gorszej chyba nie piłam, niestety... Mieliśmy obiadokolację, która zaczynała się dopiero o 19:30... Naszym zdaniem trochę późno, nie mówiąc o tym, że dodatki te same co na śniadanie... A i stół z jedzeniem sprzątany był często jeszcze przed godziną, do której niby trwała obiadokolacja. Napoje zimne do posiłków - czasem był wystawiony jakiś sok, tak to woda z dystrybutora. A i w samej restauracji hotelowej też nic specjalnego, chociaż nie najgorsze ale w menu brak w ogóle pozycji jakichkolwiek napoi czy dodatków. Panie, które sprzątały pokój bardzo miłe ale totalnie nic nie rozumiały po angielsku i niestety chyba zapominały, że do pokoju przynależy balkon, na którym już po pierwszym dniu było mnóstwo piasku, który wnosiło się do pokoju... Leżaki były przypisane do każdego pokoju ale dwa razy zdarzyło się nam, że jak przyszliśmy po obiedzie na plażę to Pan, który był za nie odpowiedzialny sprzedał je jakimś innym turystom więc musieliśmy szukać sobie innego... Basen od godziny 10:00 do 18:00. Jak tylko wybiła 18:00 to przychodził Pan i już wszystkich wypraszał. Wyjazd był organizowany przez TUI. I dla biura podróży również duży minus, choć nie był to pierwszy wyjazd z tym biurem. Kierowca autobusu wysadził nas gdzieś na środku drogi i wskazał ręką, w którą stronę mamy się udać do hotelu... A odbiór z hotelu wyglądał w ten sposób, że pomimo iż miał podjechać bliżej hotelu to nie raczył skręcić w naszą uliczkę i znów zatrzymał się na środku ulicy, gdzie z dziećmi, walizkami i wózkiem musieliśmy lawirować pomiędzy jeżdżącymi samochodami. Gdyby nie fakt, że podeszliśmy do głównej ulicy to nie wiem czy w ogóle by nas odebrał... Minus też za brak opieki rezydenta na miejscu... Generalnie niestety nic specjalnego... Raczej już tam nie wrócimy, choć serdecznie pozdrawiamy właściciela hotelu.

MagK2187
2022-08-15

Hotel bardzo na wysokim poziomie, restauracja w nim też niczego sobie , natomiast jedzenie już nie do końca ponieważ bardzo monotonne. Lokalizacja jest OK, jeżeli chodzi o leżenie na plaży i nic więcej. Daleko od centrum miasta Durres ok 16km. Właściciel hotelu bardzo konfliktowy, toksyczny i często niemiły dla gości jak i swojego personelu. Pokoje codziennie sprzątane, basen też spełniał oczekiwania. Brak Wi fi , jak się zgłaszało problem to było ze strony wlasciela wielkie oburzenie, że jak to ... na szczęście jest wi fi dostępne z restauracji obok hotelu ( RUMAR BEACH). Plaza czysta, leżaki zarezerwowane dla gości, woda ciepła :).

280szymonc
2022-07-26

lokalizacja przy promenadzie, przy plaży ok obiekt kameralny, podróż z biura TUI śniadanie ( nie jestem wybredny ) ale mizernie bardzo a kawa to gorszej lury nie piłem pokoje czyste, sprzątane codziennie

580zbyszekp
2022-07-13

Na pewno ten hotel nie zasługuje na 4 gwiazdki. Najgorsze jest jednak to, że są pluskwy. Na początku myśleliśmy że pogryzły nas komary ale za dużo było pogryzień no i w pewnym momencie zauważyliśmy małe pluskwy na prześcieradle. Jedzenie jest smaczne ale wyboru nie ma bo jest zupa i jedno drugie danie. Jeśli to nie pasuje to nie jesz. Tak jak napisałam, nie jest to standard 4*

Asia20222
2022-09-04

Pobyt w hotelu określam nie do końca udany. Przyjechaliśmy o godz. 9:30 w dniu 22.08.22 i nie zapewniono nam zakwaterowania i musieliśmy czekać 3,5 godziny na przygotowanie pokoju po nieprzespanej nocy (dojazd do lotniska 2,5 godz.). Za to co nas spotkało ponosi odpowiedzialność TUI, gdyż nie poinformowano nas o godzinach zakwaterowania i godzina wylotu przy rezerwacji była inna, niż krótko przed wylotem. Sam hotel jest mały, czysty, pięknie położony. Do morza jest 100m. Plaża czysta, piaszczysta, codziennie sprzątana, do morza można wejść na ok. 200 m od brzegu, leżak i parasol przypisany do pokoju. Gdy późno przyjdzie się na plażę, leżak z parasolem potrafi być sprzedany, po interwencji dostaje się inny. W okolicy hotelu nie ma co zwiedzać. Atrakcje turystyczne Dures są położone w centrum miasta, gdzie można dostać się taksówką za ok. 2000LEK. Sklepy spożywcze w okolicy są słabo zaopatrzone, sklepów z pamiątkami brak, bankomat przy hotelu ATM pobiera wysokie prowizje. Walutę można wymienić w hotelowej recepcji po mało korzystnych przelicznikach. I teraz najgorsze. Wyżywienie w hotelowej restauracji to jakieś nieporozumienie. Na śniadanie ciągle to samo, pieczywa mało i nieurozmaicone, kawa to jakiś ściek w termosie, herbata niewiele lepsza. Owoce to tylko arbuz, gdzie na straganach jest masa wszystkiego. Obiadokolacja jest dopiero o godz. 19:30. Pod tym względem na tym posiłku jest lepiej. 3 dania + zupa i wszystko co pozostało ze śniadania. Do picia zimna herbata ze śniadania, rozcieńczony pseudo sok i wydzielane białe lub czerwone wino. Oczywiście można sobie coś kupić do picia w restauracji. A teraz najlepsze. Luncz box to jakieś żarty. Składa się z marmolady, masełka, jajka w skorupce, kawałka ciasta naleśnikowego, ciastka, sztucznego miodu, 3 plasterków wędliny, pieczywa w tym nie ma żadnego, nic do picia. Jak to jeść? Czym? Palcem? Podczas tego pobytu nie oszczekiwałem wyżywienia na poziomie ultra all inclusive, płacąc tylko za HB+, lecz byłem w wielu innych hotelach, w różnych krajach i pod tym względem było lepiej. Można tu przyjechać, lecz ponownie wybrałbym opcje bez wyżywienia i wtedy kupowałbym co chcę i kiedy chcę. Tak byłem skazany na wyżywienie które tu serwowano. Właścicielem hotelu jest Włoch i codziennie wieczorem odbywają się festiwale muzyki italiano. Cała Albania nastawiona jest na turystów z Włoch. Wiele ludzi zna język włoski, a po angielsku mówi niewiele, część nie zna nawet podstawowych słów. Poza hotelami, przy drogach pełno śmieci. Turystyka w tym kraju po latach komunizmu dopiero zaczyna się rozwijać. Góry i morze piękne, ale są piękniejsze miejsca na letni wypoczynek.

73tomeks

Ylli i Detit - informacje

Hotel Ylli i Detit położony nad Adriatykiem, wśród zieleni. Obiekt jest kameralny, a z okien dobrze wyposażonych pokoi rozciąga się piękny widok na morze. Hotelowa restauracja oferuje smaczne potrawy, nie tylko lokalne, lecz także włoskie. Spragnieni relaksu z pewnością wybiorą odpoczynek na prywatnej hotelowej plaży.

Najpopularniejsze udogodnienia:

  • Piaszczysta plaża
  • Menu dla dzieci
  • Dla rodzin
  • Leżaki i parasole w cenie
  • TUI Service Center 24/7 + aplikacja TUI

Położenie:

  • w miejscowości Durres
  • bezpośrednio przy plaży
  • czas dojazdu z lotniska ok. 40 min
World map
Średnia ocena klientów:
Bardzo dobry
(41 opinii)
(41 opinii)
    Czystość
    Lokalizacja
    Jakość noclegu
    Pokoje
    Obsługa
    Wartość
  • 73tomeks2022-09-04

    Pobyt w hotelu określam nie do końca udany. Przyjechaliśmy o godz. 9:30 w dniu 22.08.22 i nie zapewniono nam zakwaterowania i musieliśmy czekać 3,5 godziny na przygotowanie pokoju po nieprzespanej nocy (dojazd do lotniska 2,5 godz.). Za to co nas spotkało ponosi odpowiedzialność TUI, gdyż nie poinformowano nas o godzinach zakwaterowania i godzina wylotu przy rezerwacji była inna, niż krótko przed wylotem. Sam hotel jest mały, czysty, pięknie położony. Do morza jest 100m. Plaża czysta, piaszczysta, codziennie sprzątana, do morza można wejść na ok. 200 m od brzegu, leżak i parasol przypisany do pokoju. Gdy późno przyjdzie się na plażę, leżak z parasolem potrafi być sprzedany, po interwencji dostaje się inny. W okolicy hotelu nie ma co zwiedzać. Atrakcje turystyczne Dures są położone w centrum miasta, gdzie można dostać się taksówką za ok. 2000LEK. Sklepy spożywcze w okolicy są słabo zaopatrzone, sklepów z pamiątkami brak, bankomat przy hotelu ATM pobiera wysokie prowizje. Walutę można wymienić w hotelowej recepcji po mało korzystnych przelicznikach. I teraz najgorsze. Wyżywienie w hotelowej restauracji to jakieś nieporozumienie. Na śniadanie ciągle to samo, pieczywa mało i nieurozmaicone, kawa to jakiś ściek w termosie, herbata niewiele lepsza. Owoce to tylko arbuz, gdzie na straganach jest masa wszystkiego. Obiadokolacja jest dopiero o godz. 19:30. Pod tym względem na tym posiłku jest lepiej. 3 dania + zupa i wszystko co pozostało ze śniadania. Do picia zimna herbata ze śniadania, rozcieńczony pseudo sok i wydzielane białe lub czerwone wino. Oczywiście można sobie coś kupić do picia w restauracji. A teraz najlepsze. Luncz box to jakieś żarty. Składa się z marmolady, masełka, jajka w skorupce, kawałka ciasta naleśnikowego, ciastka, sztucznego miodu, 3 plasterków wędliny, pieczywa w tym nie ma żadnego, nic do picia. Jak to jeść? Czym? Palcem? Podczas tego pobytu nie oszczekiwałem wyżywienia na poziomie ultra all inclusive, płacąc tylko za HB+, lecz byłem w wielu innych hotelach, w różnych krajach i pod tym względem było lepiej. Można tu przyjechać, lecz ponownie wybrałbym opcje bez wyżywienia i wtedy kupowałbym co chcę i kiedy chcę. Tak byłem skazany na wyżywienie które tu serwowano. Właścicielem hotelu jest Włoch i codziennie wieczorem odbywają się festiwale muzyki italiano. Cała Albania nastawiona jest na turystów z Włoch. Wiele ludzi zna język włoski, a po angielsku mówi niewiele, część nie zna nawet podstawowych słów. Poza hotelami, przy drogach pełno śmieci. Turystyka w tym kraju po latach komunizmu dopiero zaczyna się rozwijać. Góry i morze piękne, ale są piękniejsze miejsca na letni wypoczynek.

  • MagK21872022-08-15

    Generalnie sam hotel był ok. Duży plus za odległość do plaży. Kelnerzy w restauracji zawsze uśmiechnięci i pomocni, co do ich obsługi nie mam zastrzeżeń poza tym, że czasem ciężko było dogadać się po angielsku. Przyjechaliśmy do hotelu chwilę po godzinie 9:30 więc nie załapaliśmy się na śniadanie i musieliśmy czekać na pokój jakieś 3 godziny. Pani z recepcji dała nam kartę wcześniej i powiedziała, że mamy sobie sprawdzać, czy pokój jest już posprzątany... Jeśli chodzi o samo jedzenie, cóż... Albo nie było w ogóle przyprawione, albo bardzo słone, albo bardzo słodkie. Na śniadania ciągle to samo, trzeba było przyjść wcześnie na śniadanie bo z dokładaniem jak się coś skończyło było różnie a po godzinie 9 to już w ogóle... Kawa, tragedia, gorszej chyba nie piłam, niestety... Mieliśmy obiadokolację, która zaczynała się dopiero o 19:30... Naszym zdaniem trochę późno, nie mówiąc o tym, że dodatki te same co na śniadanie... A i stół z jedzeniem sprzątany był często jeszcze przed godziną, do której niby trwała obiadokolacja. Napoje zimne do posiłków - czasem był wystawiony jakiś sok, tak to woda z dystrybutora. A i w samej restauracji hotelowej też nic specjalnego, chociaż nie najgorsze ale w menu brak w ogóle pozycji jakichkolwiek napoi czy dodatków. Panie, które sprzątały pokój bardzo miłe ale totalnie nic nie rozumiały po angielsku i niestety chyba zapominały, że do pokoju przynależy balkon, na którym już po pierwszym dniu było mnóstwo piasku, który wnosiło się do pokoju... Leżaki były przypisane do każdego pokoju ale dwa razy zdarzyło się nam, że jak przyszliśmy po obiedzie na plażę to Pan, który był za nie odpowiedzialny sprzedał je jakimś innym turystom więc musieliśmy szukać sobie innego... Basen od godziny 10:00 do 18:00. Jak tylko wybiła 18:00 to przychodził Pan i już wszystkich wypraszał. Wyjazd był organizowany przez TUI. I dla biura podróży również duży minus, choć nie był to pierwszy wyjazd z tym biurem. Kierowca autobusu wysadził nas gdzieś na środku drogi i wskazał ręką, w którą stronę mamy się udać do hotelu... A odbiór z hotelu wyglądał w ten sposób, że pomimo iż miał podjechać bliżej hotelu to nie raczył skręcić w naszą uliczkę i znów zatrzymał się na środku ulicy, gdzie z dziećmi, walizkami i wózkiem musieliśmy lawirować pomiędzy jeżdżącymi samochodami. Gdyby nie fakt, że podeszliśmy do głównej ulicy to nie wiem czy w ogóle by nas odebrał... Minus też za brak opieki rezydenta na miejscu... Generalnie niestety nic specjalnego... Raczej już tam nie wrócimy, choć serdecznie pozdrawiamy właściciela hotelu.

  • 280szymonc2022-08-15

    Hotel bardzo na wysokim poziomie, restauracja w nim też niczego sobie , natomiast jedzenie już nie do końca ponieważ bardzo monotonne. Lokalizacja jest OK, jeżeli chodzi o leżenie na plaży i nic więcej. Daleko od centrum miasta Durres ok 16km. Właściciel hotelu bardzo konfliktowy, toksyczny i często niemiły dla gości jak i swojego personelu. Pokoje codziennie sprzątane, basen też spełniał oczekiwania. Brak Wi fi , jak się zgłaszało problem to było ze strony wlasciela wielkie oburzenie, że jak to ... na szczęście jest wi fi dostępne z restauracji obok hotelu ( RUMAR BEACH). Plaza czysta, leżaki zarezerwowane dla gości, woda ciepła :).

Rozszerz ubezpieczenie i ciesz się wakacjami w pełni
cta icon

25 131

Klientów skorzystało z pomocy w ramach dodatkowego ubezpieczenia od nagłych zachorowań i wypadków

cta icon

689 420 zł

tyle wyniósł koszt obsługi medycznej pokryty jednorazowo przez ubezpieczyciela

cta icon

Aż 8496

w przypadku tylu rezerwacji Klienci otrzymali zwrot kosztów wakacji w ramach ubezpieczenia od rezygnacji

cta icon

Większość Klientów

rozszerza ubezpiecznia o pakiet All Inclusive - rozszerzenie ochrony od kosztów leczenia i następstw nieszcześliwych wypadków o zdarzenia zaistniałe pod wpływem alkoholu

Dane Mondial Assistance
Beztroskie wakacje z TUI
cta icon
Nr 1 w Polsce
cta icon
Lider atrakcyjnych cen 2019-2024
Obsługa w podróży 24/7

Dlaczego warto wybrać Ylli i Detit

  • kameralna atmosfera
  • udogodnienia dla dzieci
  • tuż przy plaży
Sprawdzanie ceny

Zobacz, co nowego na blogu TUI