Costa del Maresme leży przy samej Barcelonie i sąsiaduje na zachodzie z Costa Brava. Wszyscy zakochani w architekturze Barcelony powinni właśnie tu spędzać wakacje. Rzut beretem i już jesteś w mieście. Kolejka jeździ bardzo często, stacje są przy samej plaży i właściwie jak metrem w kilkanaście minut jesteśmy w stolicy Katalonii.
hiszpania
Costa Dorada, czyli Złote Wybrzeże to kwintesencja Katalonii. Niby morze to samo co w Costa del Sol czy Costa de la Luz, niby i piasek podobny, ale jakoś zupełnie inaczej. Wszędzie z balkonów powiewają żółto-czerwone flagi w paski, a język hiszpański nie jest tu najmilej widziany. Katalonia walczy od lat o pełną autonomię. Nie wyrokujmy, jak to się skończy, tylko korzystajmy z piękna tego wybrzeża ile się da!
Malagijczyk i Malagijka to mieszkańcy Malagi, nieformalnej stolicy Costa del Sol. Malagijczycy i Malagijki oraz mieszkańcy okolicznych miasteczek różnią się od swoich hiszpańskich kompatriotów i językiem i zwyczajami i usposobieniem. Jak już pisałem, mieszkańcy Malagi nazywani są boquerón, czyli sardelami. Sardela bowiem, czyli anchois to duma i chluba Costa del Sol.
Na Costa del Sol jest ciepło, jest nawet bardzo ciepło. I to zarówno w Estaponie, Torremolinos czy Marbelli. Na szczęście wszystkie hotele i restauracje są tam klimatyzowane. Ale od upału można uciec w jeszcze inny sposób. Połączyć przyjemne z pożytecznym. Czyli letnią kanikułę ze spędzaniem czasu w otoczeniu sztuki.