Grecja

Attyka pod lupą, czyli jeden z top greckich regionów do zwiedzania

1 główne

Attyka, która nazywana jest często „Grecją w miniaturze”, to świetna propozycja na odpoczynek w typowym greckim stylu. Zróżnicowana oferta hoteli w super cenach, organizowane wycieczki fakultatywne oraz ciepłe Morze Egejskie zachęcają do obrania tego kierunku jako celu swojej podróży. Dlatego też przygotowałam krótki przewodnik, dzięki któremu nie przegapisz najlepszych turystycznych miejscówek, spędzając wakacje w Attyce.

Ateny

Wybierając się w te rejony, koniecznie odwiedź stolicę państwa – Ateny, która zabierze Cię w inspirującą podróż aż do czasów starożytnych. Wywierający ogromne wrażenie Akropol z licznymi budowlami i muzeum, których historia sięga czasów drugiej połowy II tysiąclecia p.n.e. oraz Plac Monastiraki z agorą, to obowiązkowe punkty wycieczki. Na samym rynku znajduje się ok. 2500 sklepików oferujących najróżniejsze pamiątki i kulinarne przysmaki. Oprócz tego polecam wybrać się na spacer wokół dzielnic zabytkowego centrum. Szczególnie rekomendowana jest dzielnica Core, która w ciasnych uliczkach skrywa wiele miejsc kultury tj. muzea ludowe czy galerie sztuki. Na deser skosztuj lokalnej bougatsy, czyli ciasta z kremowym środkiem otoczonym chrupiącym ciastem filo oraz wypij espresso w jednej z klimatycznych kawiarni w okolicy. Gdy uznasz, że Twój plan zwiedzania dobiegł końca, udaj się na południowe przedmieścia Aten. Znajdująca się tam Zatoka Sarońska uraczy Cię licznymi miejscami na wodne szaleństwa, pięknymi plażami oraz klubami nocnymi otwartymi w sezonie letnim.

Jezioro Vouliagmeni

Cud natury, jakim jest bez wątpienia jezioro Vouliagmeni i jego właściwości uzdrowiskowe, to świetne miejsce na detoks dla ciała. Mieszanka wód z morza oraz podziemnych źródeł termicznych jest polecana między innymi na dolegliwości na tle dermatologicznym, bóle kręgosłupa czy nerwobóle. Co ciekawe, temperatura, którą osiąga woda jeziora nie spada poniżej 24 stopni (nawet zimą!), zatem można się tu kąpać bez obaw o szok wywołany nieprzyjemnie zimną wodą.

Anavyssos

Czarujące greckie miasteczko ulokowane w centralnej części Attyki to świetny wybór na wakacje w celach rekreacyjnych. Miejsce to słynie przede wszystkim z pięknej i bardzo czystej piaszczysto-żwirowej plaży, która została nagrodzona Błękitną Flagą. W okolicy znajduje się wiele udogodnień, między innymi greckie tawerny, bary oraz hotele. Orzeźwiająca bryza, niewielkie fale oraz duża i zielona przestrzeń sprawiają, że co roku na odpoczynek przyjeżdżają tu tysiące turystów z całego świata. W 2004 roku Anavyssos stało się również centrum produkcyjnym win Strofilia.

Mati

Niewielka grecka wioska znajdująca się ok. 29 km od stolicy Grecji to kolejne kurortowe miejsce w otoczeniu pięknej przyrody. Znajduje się tu żwirowa plaża, która wyróżnia się na tle innych – morze charakteryzuje się płytszymi brzegami, w niektórych miejscach rozciągającymi się do prawie 15 metrów od wybrzeża (sięgającymi do ok. 2 metrów głębokości). Brak silnych wiatrów sprawia, że spokojne wody morza nie powodują wysokich fal, zatem jest to zdecydowanie świetna opcja dla osób podróżujących z dziećmi. Okolicę plaży otaczają luksusowe hotele, restauracje oraz bary. Bezpośrednio przy plaży znajduje się także urokliwe molo. Udając się na przedmieścia, znajdziesz rezerwat przyrody Dimosio Dasos, który jest idealną opcją do zjednania się z dziką naturą. Spacerować tu można pośród pięknych widoków na góry.

Przylądek Sunion

Przylądek Sunion znajduje się na końcu Attyki i jest jednym z najbardziej malowniczych miejsc w całej Grecji. Znajdują się tu pozostałości po miejscu kultu poświęconemu greckiemu bogu – świątynia Posejdona powstała w VIII wieku p.n.e. Oprócz tego można tu spotkać fragmenty po zabudowach tamtejszej ludności oraz resztki architektury po niegdyś istniejącym tu porcie morskim. Nie można również zapomnieć o pozostałościach świątyni Ateny. Schodząc odrobinę poniżej świątyni, odnajdziemy małą plażę, na której można odpocząć i ochłodzić się w morzu. Plaża ta jest kamienista, dlatego należy wyposażyć się w odpowiednie obuwie. Poza podziwianiem architektury turyści przyjeżdżają tu oglądać przepiękny zachód słońca. Warto sprawdzić dokładną godzinę zachodu słońca, aby go nie przegapić!

Wyspa Egina

Jedna z kilku wysp położonych w archipelagu Wysp Argosarońskich słynie ze swoich imponujących gajów pistacjowych. Wyspa jest popularna zarówno wśród miejscowej ludności, jak i turystów zwiedzających Grecję, ponieważ znajduje się blisko ateńskiego portu (ok. 40-minutowa podróż promem). Zbliżając się do portu wyspy na pierwszym planie widać znajdujące się w oddali pozostałości po świątyni Apolla wznoszącej się na wzgórzu Kolona. Oprócz tego w bogactwie architektonicznym wyspy znajduje się dorycka budowla świątyni Afai. Według legendy świątynia ta wraz ze wspomnianą wyżej świątynią Posejdona na przylądku Sunion oraz Partenonem, tworzą geometryczną formację tzw. święty trójkąt. Po dziś dzień nie został odkryty powód budowania miejsc kultu w taki sposób.

Wyspa Salamina

Inną propozycją na spędzenie czasu w pięknej Grecji jest odwiedzenie wyspy położonej na wodach malowniczej Zatoki Sarońskiej. Znana jest z okolicznych winnic oraz pięknego wybrzeża. Szczególnie lubianym miasteczkiem na wyspie jest Agios Nikolaos, słynące z wartej uwagi XIX-wiecznej architektury. Na wyspie znajduje się także bardzo ważny punkt dla Greków – klasztor Moni Faneromenis, który niegdyś pełnił role obronne podczas walk walczącej o niepodległość ludności. We wnętrzu budowli podziwiać można liczne freski pochodzące z tamtego okresu.

Attyka słynie przede wszystkim ze sprzyjających warunków do uprawiania sportów wodnych. W większości hoteli zlokalizowanych przy plaży można znaleźć bogatą ofertę wodnych atrakcji tj. windsurfing, narty wodne czy przejażdżki na skuterach. Skorzystaj zatem z przepięknej słonecznej pogody oraz zastosuj podczas swoich wakacji starą grecką zasadę „siga siga”, która oznacza „powoli, powoli”! Podróżuj z nami już teraz!

Samos – kolejna z greckich pereł

grecja-samos-1

Samos to wyspa położona we wschodniej części Morza Egejskiego, w archipelagu Sporad Południowych, niedaleko wybrzeży Turcji. To wyspa pełna atrakcji turystycznych i wspaniałych zabytków. Mitologia głosi, że to właśnie tu urodziła się bogini Hera. Doniesienia historyczne mówią zaś o Epikurze i Pitagorasie, którzy przyszli na świat na tej greckiej wyspie. Samos kojarzy się przede wszystkim ze spokojnym odpoczynkiem na plażach (na wyspie przeważają plaże żwirowe i kamieniste, a woda jest krystalicznie czysta), możliwością odbywana pieszych wędrówek, zwiedzania zabytków i smakowania pysznej kuchni. Znakiem rozpoznawczym wyspy jest słynne, słodkie wino o tej samej nazwie, którego produkcja sięga czasów starożytnych. W Vathy znajduje się Muzeum Wina Samos, gdzie poza degustacją trunku poznaje się również tajniki jego wyrobu.

Zwiedzanie

 

Karlovassi

To drugie co do wielkości miasteczko wyspy będące znakomitą bazą wypadową do zwiedzania jej zachodniej części. Charakteryzuje je malownicza, typowo grecka zabudowa. Miast otoczone jest dwoma najwyższymi pasmami górskimi, w okolicznych zatoczkach można znaleźć kameralną plażę

Kokkari

Ta dawna wioska rybacka zlokalizowana na północy to dziś modny kurort, który z powodu sprzyjających warunków atmosferycznych przyciąga tu przede wszystkim windsurferów. W przerwie od szturmowania fal warto wybrać się pieszymi szlakami na górę Ambelos.

Pythagorion

To miasteczko wpisane na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO, którego nazwa została nadana w 1955 r. na cześć najsłynniejszego syna wyspy Pitagorasa. To również tu znajduje się słynny Tunel Eupalinosa z VI w p.n.e. W miasteczku dominuje stara zabudowa, malownicze uliczki oraz przestronne promenady spacerowe z restauracjami serwującymi owoce morza.

Atrakcje

 

Tunel Eupalinosa w Pythagorionie

Tunel Eupalinosa jest rewolucyjnym dziełem antycznej inżynierii. Ta ponad kilometrowa konstrukcja została zbudowana w VI w. p.n.e. i przez następne 1100 lat była wykorzystywana jako akwedukt, który zaopatrywał w wodę miasto Pythagorion.

Heraion

Czyli poświęcona bogini Herze świątynia. Jest ona przykładem architektonicznego nowatorstwa na wyspie Samos. Po samej świątyni pozostały już tylko ruiny, a wokół niej zachowały się pozostałości po mniejszych świątyniach, ołtarzach, rzeźbach. Heraion jest oddalony o 1 km od osady rybackiej Ireon.

Nurkowanie

Samos może pochwalić się przede wszystkim imponującym podwodnym światem. Znajduje się tu ponad 20 nurkowisk, które zachwycają przepięknymi formacjami skalnymi oraz bogactwem flory i fauny. W niektórych miejscach można się zanurzyć nawet na 25 metrów głębokości! Szczególnie polecamy plaże takie jak: Limnonias, Samiopoula czy Makronisi.

Kuchnia

 

Moussaka

Obowiązkowym punktem w podróży kulinarnej w tym regionie jest niewątpliwie moussaka. Głównymi składnikami tego dania są: bakłażan, pomidory, mięso mielone, a wszystko oblane jest kremowym sosem beszamelowym z tartym serem i zapiekane na chrupiąco.

Moustalevria

Zwiedzając wyspę nie sposób oprzeć się regionalnym deserom. Jednym z nich jest właśnie Moustalevria. Jest to grecki budyń przygotowywany z moszczu z winogron. Podaje się go zarówno w tradycyjnej postaci – płynnej, jak i w wersji kruchej w formie ciasteczek.

Wina Muscat

Samos charakteryzuje się bardzo dogodnymi warunkami do uprawy słodkich winogron Moschato Aspro. To tu wytwarza się pyszne, orzeźwiające słodkie wina o nutach: kwiatów, miodu oraz aromatycznych owoców regionu. Stanowią idealną kompozycję smaków do deserów i ciast.

Ciekawostki

 

Ai-Giannis Klidonas

W niektórych wioskach Samos w dniu 23 czerwca odbywa się coroczny rytuał w przeddzień obchodów Agios Ioannis (św. Jana). Ceremoniał ten jest związany z rytuałem wróżbiarskim, który miał ujawnić tożsamość przyszłych mężów niezamężnym niewiastom. Następstwem tego wydarzenia są m.in.: palenie wieńców, trzykrotne przeskakiwanie przez ogień, tańce i biesiadowanie.

Wioślana legenda

Każde miejsce na ziemi posiada swoje legendy. W przypadku Samos, popularną historią jest opowieść o piracie, którego zmęczyło dotychczasowe życie i w konsekwencji postanowił wędrować w głąb gór, by osiedlić się na nowym terenie. Bagażem pirata było wiosło, o które pytał każdego, kogo spotkał na swej drodze. Dopiero, gdy w odpowiedzi na pytanie o przedmiot usłyszał, że jest to tylko kawałek drewna postanowił osiedlić się na tym terenie.

Miasto Pythagorion

Wiele źródeł podaje informacje, że to tu urodził się i żył przez długi okres wybitny matematyk i filozof grecki Pitagoras. Ku czci uczonego miasto zostało nazwane jego imieniem, a wybudowany pomnik w kształcie trójkąta prostokątnego nawiązuje do jego słynnego matematycznego twierdzenia Pitagorasa.

Hotele

 

Hotele na Samos nie odbiegają klimatem od hoteli na innych greckich wyspach, co oznacza, że ich główną cechą jest kameralność. Panuje w nich niespieszna i gościnna atmosfera, są komfortowe, mają udogodnienia dla najmłodszych i są świetną bazą wypadową do poznawania tego kawałka świata (według powyższych propozycji i podpowiedzi, lub zupełnie po swojemuJ). Większość hoteli dysponuje basenami, dla osób zainteresowanych ofertą all inclusive – również znajdą się opcje.

Samos to kierunek dla miłośników Grecji, którzy z zapałem eksplorują jej większe i popularniejsze wyspy oraz część kontynentalną, ale szukają też miejsc mniej obleganych, bardziej przytulnych i swojskich. To kierunek dla tych, którzy do tej pory nie mieli z Grecją do czynienia, ponieważ Samos zaoferuje im wszystko co Grecja ma najlepszego: piękne plaże schowane w jeszcze piękniejszych zatokach, ale też te wystawione bezceremonialne na widok publiczny by zachwycać, przepyszną kuchnię serwowaną w klimatycznych tawernach, przydrożne kapliczki, znane ze zdjęć, pocztówek, katalogów, filmów i okładek podróżniczych książek, zabytki czyhające przy każdym rogu i za każdym zakrętem oraz niesamowite greckie usposobienie – przyjazne, wylewne i serdeczne. To kierunek dla tych, którzy pragną odciąć się od pędu i sztucznych wielkomiejskich bodźców, w zamian za bodźce smakowe, wzrokowe (kojące ten wzrok błękitem i zielenią) i te płynące z natury. Zresztą, długo by opowiadać, ale przekonaj się sam, czy to kierunek właśnie dla Ciebie! Kala na pernas!

Dziecka dzień, każdego dzień

shutterstock_641428402

Dzień Dziecka świętować można niezależnie od tego, jaka liczba widnieje w naszej metryce. Niezależnie od tego, czy mamy dzieci, czy nie. Ale jeśli je mamy i chcemy im pokazać kawałek świata, to pozwólcie, że podpowiemy kilka sposób zagospodarowania i spędzenia z nimi czasu podczas zagranicznych podróży.

Jak dziecko w wodzie

Odrobinę zbyt duże gogle i kolorowa rurka to nieodłączny zestaw prawie każdego dziecka oddającego się wodnym szaleństwom pod czujnym okiem rodziców. Dlaczego jednak poprzestać na niezdarnym snurkowaniu przy brzegu jeziora/morza/oceanu? Kursy nurkowania organizowane są również dla dzieci i jeśli Twoje dziecko jest jednym z tych, które z wody wychodzi tylko pod przymusem i z łezką w oku, to lepszej frajdy nie możesz mu zafundować. No chyba, że… wyślesz je na kurs surfingu! Oba rodzaje kursów to oczywiście możliwość wyboru długości trwania tychże, profesjonalni instruktorzy, różne grupy wiekowe, bezpieczeństwo i zabawa w jednym. I zdajemy sobie sprawę, że dla niektórych surfing brzmi już wystarczająco ekstremalnie, lecz jeśli są tu osoby uwielbiające adrenalinę i pragnące zaszczepić w swoich pociechach żyłkę do nieoczywistych sposobów wypoczynku, to polecamy coasteering, a więc połączenie pływania, wspinaczki, skoków z klifu oraz zjeżdżania na linie. Gwarantujemy, że doznania po tej wycieczce fakultatywnej zostaną z Wami na całe życie. Poniżej linki, z których dowiecie się nieco więcej o przebiegu opisanych powyżej aktywności:

Nurkowanie Rubicon Scuba Rangers dla dzieci od 8 do 12 lat
Lanzarote – lekcja surfingu
Coasteering

Chcesz być zdrowy, młody, nie stroń nigdy od wody

Jeśli Twoje dziecko jest jeszcze nieco za małe, by w pełni cieszyć się surfowaniem czy nurkowaniem lub po prostu chcesz mu dostarczyć wodnej rozrywki, ale niekoniecznie bardzo sportowej, to warto rozważyć rodzinny tematyczny rejs łodzią. Może to być łódź piracka z nieprzemijającym motywem Piratów z Karaibów (na przykład u wybrzeży Agadiru, Fuerteventury czy Burgas) i bitwą na pistolety wodne, rejs w trakcie którego na pokładzie odbywać się będą pokazy magii, poszukiwania skarbów, malowanie twarzy, rejsy z obserwacją delfinów lub niespieszne wiosłowanie po fontannie w Dubaju – to też jakaś wersja rejsu. Czasami przecież nie liczy się forma i sposób, ale okoliczności, a w każdej z tych propozycji okoliczności są równie niesamowite. Rzecz jasna można też postawić na klasyki, jak wszelkiej maści oceanaria, podwodne zoo i aquaparki. A skoro już o tych mowa, to ciekawą propozycją jest Aqualava Splashstastic na Lanzarote, gdzie wszystkie baseny ogrzewane są energią geotermalną – dla Twojej pociechy będzie to przyjemność zabawy i przyjemna lekcja biologii w jednym.

Masterchef Junior albo Pan Samochodzik

Fascynujące możliwości dla nas i naszych dzieci nie kończą się na turystycznych miejscowościach z dostępem do zbiornika wodnego, o nie! Jeżeli marzy nam się city break lub dłuższy pobyt w jakimś cudownym monumentalnym mieście/metropolii, a nie chcemy zanudzić naszych pociech zabytkami, muzeami i listą obowiązkowych punktów zwiedzania, to dajmy mu poznać europejskie i światowe miasta również od innej strony, choćby kulinarnej. Czymś wielce oryginalnym jest lekcja gotowania dla całej rodziny, którą można odbyć na przykład we Florencji. Wspólne przygotowanie pizzy i makaronu gdzieś między spacerem po Ponte Vecchio i odwiedzinami Katedy Santa Maria del Fiore? Brzmi smacznie. Nie wszyscy lubią gotować, ale wszyscy lubią jeść. Dlatego jeśli stanie przy garnkach na wakacjach to dla nas rzecz niedopuszczalna, Wasze pociechy nie przejawiają na razie kulinarnych talentów, natomiast głodni jesteście przede wszystkim wrażeń, to kolacja w połączeniu z akrobatycznymi i tanecznymi pokazami, a także przedstawieniami i animacjami, będzie czymś co pozwoli Wam się zanurzyć w klimacie, historii i tradycjach Waszej wakacyjnej destynacji. Taki rodzaj atrakcji organizowany jest w wielu miejscach, np. na Majorce czy w Agadirze.
Można sprawić, że dzieci poczują się jak wielcy odkrywcy, a historia stanie się dla nich czymś inspirującym, a to za sprawą prywatnych wycieczek po mieście z wykwalifikowanymi przewodnikami, ukierunkowanych pod kątem najmłodszych, np. w Atenach. Wycieczki takie przeplatane są grami, zajęciami i ćwiczeniami, które nawet przez chwilę nie pozwolą nikomu się nudzić, a kto wie, może i Wam atmosfera udzieli się na tyle, że cofniecie się do słodkich czasów dzieciństwa i poczujecie jak poszukiwacze skarbów.

… i cała reszta

A tą resztą jest przykładowo malownicza wioska Popeya na Malcie, choć nie wiadomo kogo zachwyci ona bardziej, Was, czy Wasze dzieci. One, w przeciwieństwie do Was, mogą nie pamiętać bajki o specyficznym marynarzu ani filmu z lat 80 z Robinem Williamsem, który kręcony był właśnie tam, ale dzięki rozmaitym atrakcjom na jej terenie i tak bawić się będą wyśmienicie. Wioska jest jedną z najbardziej barwnych i charakterystycznych wiosek tego typu na świecie.

Gdy zapytasz swoje dziecko o czym marzy, to nader często odpowiedzią będzie, że o lataniu. Marzenie to można poniekąd spełnić, ale to wymaga odwagi i kreatywności. Jednym i drugim wykażesz się zabierając latorośl na przejażdżkę tyrolką, jedną lub wieloma. Miłego latania!

Opcje, które przedstawiliśmy, to zaledwie kropla w morzu wakacyjnych możliwości. Mogą być one świetnym podarunkiem dla naszych dzieci, ale także dla nas samych. Podróżowanie jest przecież samo w sobie bezcennym prezentem, a jeśli dodać do tego kilka niecodziennych zdarzeń i działań, to już nic więcej do szczęścia nie potrzeba. Ani w Dzień Dziecka, ani w każdy inny dzień.

Ekologicznie i na okrągło

shutterstock_608658449

Dzień Ziemi obchodzony jest 22 kwietnia. Został ustanowiony po to, by promować postawy proekologiczne i jako symbol mający nawiązywać do równowagi jaką osiąga Ziemia w czasie równonocy, wiosennej i jesiennej, kiedy to półkule naszej pięknej planety zgrywają się w długości dnia i nocy. Ten symboliczny dzień to rewelacyjna okazja do wzmożonej refleksji nad stanem naszej planety, lecz pozostałe 364 lub 365 dni, to równie świetna okazja do pokazania, że się o nią troszczymy, a w tej trosce podejmujemy wysiłek poprawy jej stanu. Tegoroczny Dzień Ziemi już za nami i po raz drugi obchodziliśmy go w specyficznym momencie nieustającej walki z pandemią. Pandemią, która sprawiła, że według wielu…nasza planeta właśnie teraz odetchnęła. Ma to oczywiście związek z mniejszą liczbą podróży, a co za tym idzie, mniejszą eksploracją środowiska. I gdy wszystko w tym zaskakującym czasie dzieje się trochę inaczej, niż zwykle, podróżować też można inaczej. Mniej obciążająco dla natury. Bardziej ekologicznie. Być może zdrowiej dla nas samych. Dla niektórych trudniej logistycznie, dla innych wręcz przeciwnie – łatwiej, by nie powiedzieć banalniej. Dla jeszcze innych równie ciekawie, a może wręcz ciekawiej. Aż chciałoby się zmienić nieco znane powiedzenie i rzec: Ziemia jest okrągła, a kółka są dwa.

Świat z poziomu siodełka

Dla jednych będzie to wysoki poziom, dla reszty trochę niższy (w zależności od rowerowych ustawień), ale w tym wypadku oba są dobre, bo korzystne dla Ziemi, a o nią przecież chodzi. Jeżeli mamy w ten sposób zwiedzać, to warto wiedzieć jakie miejsca są najbardziej dla rowerzystów przyjazne. I rzecz jasna w dużej mierze to wiemy, bowiem w Europie ranking ten jest od wielu lat prawie niezmienny, a królują w nim między innymi: Amsterdam, Kopenhaga,  Berlin, Malmo, etc. Spróbujmy więc poznać miejsca nieco mniej oczywiste. Pozostając na razie w Europie proponujemy Niceę i osobisty Tour De Lazurowe Wybrzeże. Jeśli nie posiadamy roweru, to skorzystać można z oferty tych miejskich – Vélo Bleu, nawet kolorem zgrywających się z kolorem morza, wzdłuż którego wykręcimy wiele kilometrów (choć mimo wszystko wtedy trasa będzie zapewne krótsza, niż w wypadku poruszania się własnym rowerem).

Kolejnym fantastycznym rowerowym miastem jest Wiedeń. Kilometry tras, zachwycające zabytki, niepowtarzalny turystyczny klimat, a dodatkowo plotki głoszą, że piesi, rowerzyści i kierowcy są odrobinę milsi, niż na przykład w stolicy Niemiec. Wiedeń jako miasto stworzone dla cyklistów ma swoich cichych wyznawców uważających, że jest on pod tym względem numerem jeden w Europie. Nie krzyczą o tym głośno, ponieważ elegancja i kultura stolicy Austrii zobowiązują, ale sprawdźcie sami czy mają rację.

A teraz wyjedźmy na moment z miasta i zawitajmy na terenach głównie zielonych. W Hiszpanii Vias Verdes, czyli owe Zielone Szlaki, to system tras powstałych po to, by zgłębiać to państwo przyrodniczo, zawitać do barwnych górskich hiszpańskich wiosek i parków narodowych. A jeśli poczujemy rowerowy przesyt, to wymienić go można na hulajnogę, rolki, lub pokusić się o dłuższy spacer, ponieważ na Vias Verdes równie mile widziane są inne niemechaniczne środki transportu, jak również piesi.

Zaryzykujemy myśl, że Grecja to państwo, które każdy turysta/podróżnik (niepotrzebne skreślić) prędzej czy później w swoim globtroterskim życiu odwiedzi. Czy jednak zdecyduje się na poznanie Grecji rowerem? Namawiamy do tego, ponieważ tamtejsze trasy rowerowe należą do jednych z najbardziej malowniczych nie tylko w Europie, ale i na świecie. Co więcej, greckie terytorium przecięte jest aż przez 3 europejskie szlaki rowerowe. Cudowna pogoda, śródziemnomorska bryza, lokalne tawerny z przepysznym jedzeniem i niemalże nieskrępowana wolność w poznawaniu kolebki cywilizacji – to państwo jest stworzone do rowerowych wojaży.

Kolarski świat

         Afryka na rowerze? Jak najbardziej, a zacząć polecamy od Maroka. To właśnie tam, a konkretnie w fascynującym Marrakeszu, powstał pierwszy system rowerów publicznych na tym kontynencie. Ponadto miało to miejsce przy okazji konferencji klimatycznej, co tworzy ładną historię walki o planetę małymi krokami, powoli, ale do celu. Warto zatem sprawdzić jak ten system działa w szalonym mieście o średniej samochodowej reputacji; a owa reputacja może być kolejnym argumentem za tym, by przesiąść się z 4 kółek na 2. Zdecydowanie spokojniej będzie natomiast na Wyspach Zielonego Przylądka. Rower nie jest tam najczęściej wybieranym sposobem przemieszczania się przez turystów, tym bardziej warto przełamać schemat i poznać w ten sposób Sal lub Boa Vistę. Zwłaszcza, iż wyspy nie są na tyle duże, by nadwyrężały nasze wakacyjne możliwości kondycyjne.

            To tylko kilka z całej masy wspaniałych rowerowych możliwości. Można je wziąć jak swoje, albo potraktować jako inspirację do stworzenia własnych ścieżek. A gdy będziemy je opracowywać, nie zapominajmy, że w tym całym podróżniczym i ekologicznym szaleństwie najważniejsze jest, by znaleźć równowagę. Taką jaka dzieje się 22 kwietnia w czasie równonocy.

P. S. Co roku dyskusje na temat kolażu turystyki i ekologii są coraz bardziej złożone i skomplikowane. Internet zalany jest rozmaitymi poradami na temat odpowiedzialnych podróży. Poszukiwanie równowagi nie musi być od razu okupione ciężką pracą. To mogą być niewielkie, trywialne zmiany, zauważalne na początku jedynie dla nas. Pozwólcie, że podzielimy się z Wami jedną z takich nieskomplikowanych porad. Otóż korzystając z hotelowych kosmetyków, nie wstydźmy się zabierać w dalszą podróż tych, których nie zużyliśmy do końca. To żaden wstyd, bo hotele i tak je wyrzucą i uzupełnią zapasy w pokojach nowymi, a to generuje straty. Toteż śmiało, od teraz nie musimy się już bać, że z naszych walizek wysypie się lawina minipudełek i będziemy jak Ross z Przyjaciół. Ulżyło? Nie ma za co!:)