AKTUALNOŚCI

TUI Poland – biuro podróży numer 1 w Polsce

760x433_tui_nr_1

Z wielką przyjemnością pragniemy zakomunikować, że biuro TUI Poland jest numerem 1 w Polsce wśród touroperatorów działających na polskim rynku turystycznym. Według raportu przygotowanego przez Instytut Badań Rynku Turystycznego TravelDATA w 2022 roku byliśmy największym biurem podróży pod względem liczby obsłużonych klientów.

Jednocześnie niezmiennie od kilku lat (2019-2023) według raportów Instytutu Badań Rynku Turystycznego TravelDATA, TUI Poland zajmuje pierwsze miejsce wśród touroperatorów biorąc pod uwagę liczbę ofert z najniższymi cenami do popularnych kierunków wakacyjnych z przelotem czarterowym.

Ten wynik cieszy tym bardziej, że ostatnie lata były niezwykle trudne dla branży turystycznej. Niezaprzeczalnie wybuch pandemii koronawirusa, a także wojny w Ukrainie były dużym ciosem zarówno dla organizatorów imprez turystycznych, jak i klientów. Sezon Lato 2022 przyniósł zdecydowaną poprawę na rodzimym rynku, a TUI Poland udało się umocnić na pozycji lidera. 

Niezależnie od okoliczności zawsze dokładamy wszelkich starań, żeby zapewnić naszym klientom udane, bezpieczne i w pełni satysfakcjonujące wakacje.

Dziękujemy za zaufanie!

*źródło – Instytut Badań Rynku Turystycznego TravelDATA.

Planujesz wyjazd na Sri Lankę? Sprawdź hotel, w którym poczujesz egzotyczny klimat Azji

760x433_blog_RIu_SriLanka_1

Naturalna, piaszczysta plaża, z prywatną częścią hotelu. Rozległy kompleks wodny, złożony z 4 basenów i relaksującego jacuzzi. Obsługa na najwyższym poziomie i wydłużony czas all inclusive. To tylko niektóre z atutów przyciągających każdego roku setki urlopowiczów do 5-gwiazdkowego kurortu Riu Sri Lanka. Dlaczego jeszcze ten obiekt jest doskonałym wyborem dla podróżujących? Oprócz zachwycającego otoczenia natury, już sam pobyt w hotelu jest niezapomnianą atrakcją! Co takiego oferuje gościom? Sprawdź!

Pełen komfort w orientalnym stylu

Przestronne, klimatyzowane i ekskluzywne pokoje zagwarantują przyjezdnym pełen komfort. W wyposażeniu każdego lokum znajdziemy między innymi sejf, minibar z bezpłatnymi napojami bezalkoholowymi, a także balkon lub taras oferujący zachwycający widok. Aby być w kontakcie z bliskimi na terenie hotelu jest udostępnione bezpłatne Wi-Fi. Goście dzielący się swoimi wrażeniami i opiniami po wizycie w obiekcie chwalą przede wszystkim czystość, którą określają na najwyższym, wręcz perfekcyjnym poziomie.

Rozrywka przez cały dzień

Osoby, które lubią rozpoczynać swój dzień od dawki endorfin, z pewnością zainteresują codzienne zajęcia sportowe. Warty uwagi jest przede wszystkim aqua fitness, czyli programem ćwiczeń w wodzie – idealna propozycja, aby cieszyć się słońcem, a jednocześnie ochłodzić w basenie. Dla osób preferujących trening indywidualny i pielęgnujących swoje zdrowe rytuały, dostępna jest bezpłatna siłownia. Wieczory umili gościom muzyka grana na żywo. Warto również zobaczyć przedstawienia odbywające się w hotelu. Ale to nie wszystko! Dla dorosłych gości jest też dostępna dyskoteka. Natomiast Ci, którzy do tej pory śpiewali tylko pod prysznicem, będą mogli ukazać swój ukryty talent szerszej publiczności podczas karaoke.

Czas na regenerację

Sri Lanka oferuje naprawdę wiele atrakcji. Jednak nawet fani aktywnego wypoczynku docenią moment, w którym mogą zregenerować swoje siły i zaznać błogiego relaksu z książką czy muzyką. Właśnie z myślą o potrzebie odpoczynku gości, przygotowano strefę spa, zawierającą saunę parową oraz odprężające jacuzzi tylko dla dorosłych. Zrelaksować można się także przy jednym z 3 basenów zewnętrznych, wyposażonym w leżaki i parasole. Fanów plażowania ucieszy fakt, że hotel Riu Sri Lanka jest położony bezpośrednio przy piaszczystej plaży, z prywatną częścią przeznaczoną tylko dla gości obiektu.

Dla kogo jest pobyt w Riu Sri Lanka?

Urlop w tym miejscu będzie idealnym wyborem przede wszystkim dla poszukiwaczy balansu, ponieważ właśnie to może zagwarantować jednoczesna bliskość plaży, jak i centrum Ahungally – tętniącej życiem miejscowości, oddalonej o zaledwie 500 metrów. Rodziny z dziećmi skorzystają z przygotowanych dla nich udogodnień, a najmłodsi będą bawić się na placu zabaw, w miniklubie i przy basenie wyposażonym w zjeżdżalnie. To również doskonała propozycja dla par, chcących spędzić czas tylko we dwójkę w tropikalnym raju i stworzyć wspólne wspomnienia. Fani wysokich temperatur i przyrody, poszukiwacze niecodziennych wrażeń oraz goście ceniący sobie wysokie standardy będą zachwyceni pobytem w tym miejscu.

Sprawdź najniższe ceny w hotelu Riu Sri Lanka i już dziś zrealizuj marzenie o egzotycznych, niezapomnianych wakacjach!


Ciekawostki o Turcji, o których możesz nie wiedzieć

760x433_blog_1

Turcja to jeden z najchętniej wybieranych kierunków przez klientów TUI – ta tendencja pozostaje niezmienna od lat. Wszystkim odwiedzającym ten kraj dobrze znane są tureckie zwyczaje targowania się, pyszna kuchnia, do tego przepiękny, zróżnicowany krajobraz, starożytne zabytki i bogata historia. O Turcji można mówić dużo i długo, a opowieści warto urozmaicić ciekawostkami, o których być może nie wszyscy wiedzą. Poniżej przedstawiam kilka z nich.

1. Koty na każdym kroku

Kto choć raz odwiedził Turcję – czy to Riwierę Turecką, czy Stambuł, czy Turcję Egejską – zetknął się z widokiem, a większość pewnie i z bezpośrednim kontaktem z… kotami. Zwierzęta te można spotkać na każdym kroku, zarówno w hotelowych resortach, jak i na ulicy, bazarowych stoiskach czy wylegujących się w promieniach słońca przy kawiarnianych stolikach. Nie każdy może jednak wiedzieć, jaki jest powód obecności tak dużej liczby bezpańskich kotów w tym kraju. Przez lata zwierzęta docierały do tureckich portów na statkach – ich głównym zadaniem było usuwanie myszy i szczurów z pokładów. Przybywały do Turcji z różnych części świata (stąd ich duża różnorodność rasowa) i bardzo często pozostawały na lądzie. Turcy darzą koty szczególną opieką i zamiłowaniem. Mieszkańcy kraju należycie dbają o zwierzęta – kociaki są zadbane, karmione, w większych miastach budowane są nawet parki dla kotów. Mimo tego, że większość kotów żyje na ulicy, gołym okiem widać, że wiodą szczęśliwe życie.

2. Na narty do Turcji

Turcja niewątpliwie kojarzy się przede wszystkim ze słoneczną pogodą i plażowaniem. Dla niektórych, a w szczególności miłośników sportów zimowych, ciekawostką może okazać się fakt, że Turcja oferuje również wspaniałe stoki narciarskie, nieodbiegające jakością od dobrze wszystkim znanych zimowych kurortów w Austrii czy Włoszech. Warto wspomnieć o kilku polecanych ośrodkach narciarskich, między innymi Palandöken, Erciyes, Kartalkaya, Uludağ czy Sarıkamış W Turcji panują bardzo dobre warunki pogodowe umożliwiające jazdę na nartach czy snowboardzie, znajdują się tu doskonałe trasy narciarskie i hotele o wysokim standardzie. 

3. Tureckie tulipany

Prawdopodobnie większość osób zapytana o kraj pochodzenia tulipanów wskazałaby Holandię – przepiękne połacie tych kwiatów pokrywają kraj, a sama stolica słynie z Festiwalu Tulipanów. Kolebką tych roślin nie jest jednak Holandia, a Turcja właśnie. Kwiaty zaczęto hodować już na przełomie XI i XII wieku, a do Europy sprowadzono je w XVI wieku – podobno zachwyciły ambasadora austriackiego cesarza podczas jego wizyty na dworze Sulejmana I Wspaniałego. W szybkim tempie kwiaty zyskały sławę w Europie, w szczególności w Holandii, ale nie tylko. Tulipany hodowano, stały się też symbolem wykorzystywanym często w sztuce, czego przykładem są niektóre dzieła zebrane w warszawskim Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie.

4. Polska wieś

Polskę i Turcję od wieków łączyły dobre relacje. Dowodem na przyjazne stosunki między państwami może być historia XIX-wiecznych powstań – to między innymi w Turcji powstańcy listopadowi i styczniowi zyskiwali schronienie. Pod Stambułem założona została wówczas polska osada, która istnieje po dziś dzień i którą zdecydowanie warto odwiedzić. Polonezköy (Adampol), bo pod taką nazwą funkcjonuje, położona jest po azjatyckiej stronie Stambułu. Znajdziemy tam kościół katolicki, cmentarz, tablice upamiętniające Polaków, w tym Adama Mickiewicza, który zmarł w Stambule w 1855 roku. Co roku na wójta wsi wybierany jest Polak, choć dziś Polacy stanowią już mniejszość, a Polonezköy to przede wszystkim miejsce turystyczne.

5. Święty Mikołaj z Demre

Zarówno dzieciom, jak i dorosłym wizerunek Świętego Mikołaja kojarzy się z wysuniętą daleko na północ, mroźną krainą zwaną Laponią. I słusznie, odnajdziemy tam, a konkretniej w fińskim miasteczku Rovaniemi, dobrze znanego nam z przekazów kultury, ubranego w czerwony strój, brodatego, siwego Świętego Mikołaja. Jednak prawdziwy święty Mikołaj, wzmianki o którym możemy odnaleźć na kartach historii, podchodził z Turcji. W Myrze, obecnie znanej jako Demre, w IV wieku funkcję chrześcijańskiego biskupa pełnił święty Mikołaj. Słynął ze swojej skromności, niesienia pomocy biednym i potrzebującym oraz dokonywanych cudów. Dziś w mieście znajduje się kościół imienia biskupa, który jest dostępny dla zwiedzających.

Co zjeść w Dominikanie? 5 lokalnych specjałów, których trzeba spróbować!

Dominikana-copy

Dominikana słynie z nieskalanych plaż, zachwycających krajobrazów oraz upalnej pogody. Jednak, to nie wszystko, co oferuje. Wybierając się tutaj, warto spróbować lokalnych specjałów kuchni dominikańskiej, łączącej smaki Bliskiego Wschodu, Hiszpanii, Afryki oraz rdzennych regionów Taino. Czego koniecznie trzeba spróbować podczas wizyty w Dominikanie? Proponujemy 5 tradycyjnych przysmaków, które idealnie oddają kulturę Perły Karaibów!

Mangú – narodowe śniadanie Dominikany

Mangú oznacza idealnie gładkie puree z zielonych bananów. Zazwyczaj jest podawane z jajkami, smażonym serem i smażonym salami, a także posypane czerwoną cebulą. Obfite, pyszne i pożywne – doskonałe na rozpoczęcie dnia. Ten tradycyjny posiłek, mający korzenie afrykańskie, można również zjeść na obiad lub kolację, ale zdecydowanie warto uwzględnić go w swoim menu i sprawdzić, czy przypadnie nam do gustu.

Sancocho – (nie)zwykła zupa

To niepozorne danie bywa często podawane na specjalne okazje – na przykład duże spotkania rodzinne czy Nowy Rok. Gęsty, aromatyczny gulasz łączy w sobie kurczaka, wieprzowinę, kiełbasę, wołowinę, kozę, maniok, dynię, ignam, kukurydzę, zielone banany i ziemniaki. Zwykle jest serwowany z białym ryżem i awokado, aby posiłek był nie tylko smaczny, ale i sycący. Sancocho, oprócz klasycznej formy, może być dostępne w kilku innych wariantach: wyłącznie z mięsem z kurczaka, z zielonym groszkiem, z czerwoną fasolą bądź przyrządzone z siedmiu rodzajów mięsa. Ten dominikański przysmak to znacznie więcej niż tylko zupa.

Owoce morza – prosto z wioski rybackiej

Dominikana to idealne miejsce, aby skosztować zarówno świeżych, jak i starannie przyrządzonych dań z owoców morza. Lokalni kucharze z pewnością mogą się pochwalić tą trudną umiejętnością, dlatego warto korzystać! Do dyspozycji mamy wiele alternatyw, od grillowanego homara (szczególnie polecamy tego przyrządzanego na węglu drzewnym) po zupę rybną.

Lokalne chipsy – czyli smażone banany

Jeśli mamy ochotę na szybką przystawkę lub popołudniową przekąskę, to czekają na nas tostones (mogące się też kryć pod nazwą platano frito lub frito verde), czyli smażone, zielone banany. Danie występuje w wielu formach – podane wraz ze szczyptą soli, świeżymi kawałkami limonki do wyciskania, z dodatkiem guacamole lub w towarzystwie owoców morza. Wszyscy wielbiciele frytek i chipsów koniecznie muszą skosztować tostones, a nie będą zawiedzeni.

Yaniqueque – dominikański płaski chlebek

Jest i ona! Kolejna smażona potrawa, obok której nie można przejść obojętnie. Zasadniczo oznacza ciasto z solą, ale jednak jest jedną z najbardziej pożądanych przekąsek. Receptura przyrządzania chlebka może różnić się w zależności od sprzedawcy, ponieważ każdy z nich zwykle wprowadza swoje własne, subtelne poprawki. Yaniqueque, podobnie jak w przypadku tostones, można jeść samodzielnie lub z różnymi dodatkami – popularne jest salami i smażona ryba.

Plotka głosi, że Yaniqueques pierwotnie pojawiło się pod koniec XIX wieku, kiedy Amerykanin o imieniu Johnny zaczął sprzedawać je w swojej piekarni jako „Johnny’s Cakes”. Od tego czasu mieszkańcy nazywają jego wynalazek: Yani (Johny) – queque (ciasto). Warto spróbować!

Gdzie zjeść w Dominikanie?

Oprócz restauracji serwujących regionalne dania, polecamy także odwiedzić miejsca, w których jedzą mieszkańcy. W tej kategorii sprawdzą się foodtrucki, które oprócz przekąsek oferują grającą w tle bachatę i niezapomniany klimat. Natomiast, jeśli chcemy spróbować napoi alkoholowych, warto wybrać te na bazie rumu. Jednym z najpopularniejszych drinków, podawanym w kokosie, jest Coco Loco. Inną, równie atrakcyjną propozycją koktajlu będzie piña colada. Podsumowując – w Dominikanie jest w czym wybierać!

1 3 4 5 6 7 75