Marcelina Węglarska

Marcelina Węglarska

Podróżami zarazili mnie moi rodzice, a teraz ja odrobinę zarażam nimi bliskie mi osoby. Dłuższe i krótsze wyjazdy stały się dla mnie nie tylko wspaniałym przerywnikiem codzienności, ale po prostu cudownym sposobem na życie. Nie ma miejsca na świecie, którego nie chciałabym odwiedzić, choć są takie, do których serce bije mi szybciej. Kiedyś myślałam, że wracanie do miejsc nie ma sensu i szkoda na to czasu, dziś jest coraz więcej takich, do których chciałabym wrócić. Kiedyś byłam zdecydowanie ciepłolubna, dziś coraz mocniej doceniam piękno chłodniejszych klimatów.