Labranda Marieta

hotel tylko dla dorosłych z 3 barami otwartymi w przystępnych godzinach, bliskością dojazdu z lotniska i animacjami. wyczytałam(z myślnikiem co było) All inclusive śniadanie: 07:00 - 10:00, w formie bufetu – śniadania były serwowane 08:00 – 10:00 późne śniadanie: 10:00 - 11:00 – brak późnego śniadania obiad: 13:00 - 15:00, w formie bufetu – zgadza się kolacja: 24 h i 18:00 - 21:00, w formie bufetu, kulinarne wieczory tematyczne – kolacje serwowane 18:30 – 21:00 przekąski, 10:00 - 17:00, ciasto, 14:00 - 15:00 i 18:00 - 21:00, lody, 18:30 - 21:30 – przekąski serwowane 11:00 – 17:00, ciasto było, lody tylko płatne wybrane napoje bezalkoholowe: 10:00 - 23:00 – serwowane od 10:30 – 23:00 wybrane lokalne napoje alkoholowe: 10:00 - 23:00 – serwowane 10:30 – 23:00 wybrane międzynarodowe napoje alkoholowe: 10:00 - 23:00 – zgadza się wybrane napoje do posiłków – zgadza się kawa/herbata po południu – zgadza się Godziny otwarcia barów: to żenada bary i inne: bar przy zewnętrznym basenie „COCO LOCO": 10:00 - 18:00 bar przy basenie był otwarty 11:00 – 16:00 basen zaś czynny 10:00 – 18:00 jeżeli chciało się pić trzeba było wjechać windą na 5 pietrą i iść tam do baru który był otwierany od 10:30 lub wyjść z hotelu i iść do sklepu, nie do pomyślenia leżeć od 16:00 bez baru żadnego tylko na 5 piętrze, nawet bar w lobby był zamknięty ! lounge bar „MARIETA LOUNGE'S BAR": 18:00 - 00:00 – bar otwarty 17:30 – 23:00 bar tematyczny „CHILL OUT BAR PANORAMICO": codziennie 10:00 - 23:00 i 10:00 - 18:00 – bar na 5 piętrze otwarty 10:30 – 17:30 jak widać rozbieżność otwarcia barów jest dość duża!! Leżąc na basenie nie miałam dostępu do żadnego baru to śmieszne. Transfer Kolejna kwestia która chce poruszyć to dojazd z lotniska 25 min, tymczasem spędziłam godzinę w autobusie zarówno jadąc z lotniska jak i na lotnisko. Ostatnie o czym chciała bym poruszyć to animacje, w ciągu dnia ich nie było, chyba ze pozostawione na stoliku karty, domino i szachy można nazwać animacjami. Taras widokowy na 5 pietrze zamknięty!!! Słabo, szkoda dobrze się zapowiadało. Byliśmy w maju 2022

Wspaniały hotel z fantastycznym ogrodem na dachu. Hotel jest nieskazitelnie czysty, ale najlepszą wizytówką hotelu jest zdecydowanie personel, każdy pracownik jest chętny do pomocy i zawsze uśmiechnięty. Od chwili kiedy weszliśmy do recepcji dopóki nie wyjechałem tydzień później czuliśmy się tam mile widziani. Public relations manager Aisling Martin służył pomocą i informacjami o wyspie Gran Canaria. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej wizyty w tym hotelu i nie mogę się doczekać, żeby tam wrócić ponownie w niedalekiej przyszłości. Dziękuję.

kiedy przyjechaliśmy do hotelu nikt nie wyszedł nas powitać nikt nie odebrał od nas walizek, nie poczęstował choćby szklanką wody , zostaliśmy potraktowani jak kolejni namolni turyści. Pobrano od nas opłatę ( depozyt ) Ł30 za ręczniki plażowe oraz sejf i wręczono klucz do pokoju. Walizkami nadal nikt sie nie interesował musieliśmy je sami dostarczyć do pokoju. W pokoju nie było żadnych napojów nawet jednej butelki wody. W hotelu all inclusive najczęstszym widokiem byli ludzie wracający ze sklepu z reklamówkami napojów oraz jedzenia. Pokój urządzony w dość ciekawej scenerii ale bardzo mało praktyczny , łóżko pościelone niedbale, pościel zmieniona tylko raz w ciagu tygodnia ..łazienka koszmar - okno od strony łazienki wychodziło na oświetloną w nocy część hotelu co powodowało że w całym pokoju w nocy było bardzo jasno ponieważ drzwi od łazienki do częsci sypialnej były ze szkła. Ponadto drzwi do łazienki miały lukę pomiędzy drzwiami a futryną co powodowało że mój partner leżąc na łóżku miał widok na toaletę co było wyjątkowo niekomfortowe gdy któreś z nas z niej korzystało. Restauracja - ogromnie mały wybór jedzenia... .serwis strasznie powolny na napoje trzeba było czekać około 10 minut a i tak dostawało się nie to co się zamówiło. Bar....hmmm tam nie szło się do baru po drinka tylko “do kolejki” niewiarygodne , człowiek jedzie wypocząć a musi spędzać czas w kolejce po drinka ...dwie osoby za barem i za każdym razem długie kolejki Basen mały i to od strony bardzo głośnej i ruchliwej ulicy relaks w tej częsci praktycznie niemożliwy. Ręczniki plażowe można wymienić na swieże po opłaceniu £1 od sztuki. Bardzo niekomfortowy dostęp do morza , hotel nie posiada prywatnej części plażowej więc za leżaki i parasole trzeba płacić, bardzo dużo miejscowych plażowiczów. Taras na dachu to jedyne interesujące miejsce Nocne show poza akrobatyką i występem saksofonisty oraz pianisty...nic ciekawego. Podsumowując NIGDY tam nie wrócimy i zdecydowanie nie polecam ...jesli chcesz czuć sie mile widzianym gościem nie wybieraj się do tego hotelu.

Pokoje czyste i codziennie sprzątane. Taras na dachu z basenem i barem - można się tam naprawdę zrelaksować. Obsługa kompetentna i niezywkle uczynna. Rewelacyjny hotel, który mogę polecić z czystym sumieniem.

Zarezerwowany w sobotę 14 marca na przyjazd w niedzielę 15 marca i katalog źle zarządzanych fiasków od pierwszej godziny przyjazdu. Wręczył przewodnik po hotelu w języku innym niż ten, który mówię, wraz z listem ostrzegawczym o COVID - 19. Po zameldowaniu otrzymaliśmy informację ustną, że nie wolno nam opuścić kompleksu. W poniedziałek otrzymaliśmy informację, że zgodnie z instrukcjami policji zmieniasz godziny otwarcia baru z 24: 00 na 22: 00. We wtorek powiedziano nam, że zamykają bar po obiedzie i po kolacji nie będą dostępne napoje. W środę poinformowano nas, że wszystkie bary będą zamknięte, wraz z basenem i miejscami do siedzenia przy basenie. Zapytani dlaczego powiedziano nam, że zarząd nie mógł ufać gościom, że nie będą korzystać z puli. Poradzono nam, że restauracja będzie dostępna dla mieszkańców, którzy mieli pakiety all inclusive, przekąski i napoje od 10:30 do 18:00 Dzisiaj, w piątek, poinformowano nas, że hotel skrócił godziny pracy restauracji i usunął wszystkie napoje dla mieszkańców All Inclusive. Niestety kelner, który poinformował moją stronę o tych zmianach, nie był w stanie potwierdzić, jakie będą nowe czasy, ponieważ osoba odpowiedzialna za relacje z klientami z tymi informacjami poszła na lunch. Prośby o zapoznanie się z tymi instrukcjami policji zostały odrzucone przez personel hotelu pomimo wniosków mieszkańców i towarzystw ubezpieczeń turystycznych. Jeden facet, który ciągle prosił o informacje, powiedział kierownikowi, żeby był cicho, bo inaczej zostanie aresztowany i wywieziony z powrotem do Niemiec. Byłem w wielu hotelach w całej Europie i do tego tygodnia moje najgorsze doświadczenia były na Formule 1 w parku przemysłowym w północnej Francji. Teraz zdaję sobie sprawę, że nawet Hiszpanie mogą dać Francuzom szansę na zdobycie pieniędzy, jeśli chodzi o okropność i niegrzeczność.