Sentido Trendy Verbena Beach

Wspaniały hotel dla wymagających. Doskonały poziom obsługi, uprzejmie i profesjonalnie. Piękna aranżacja i estetyka wnętrz. Bardzo dużo klasy w nowoczesnym i lekkim stylu. Doskonale prezentuje się zarówno budynek jak i pokoje. Nowoczesny wystrój,mini bar,sprawna klimą,wygodne łóżko, komfortowa łazienka oraz piękne widoki z balkonu. Okolica hotelu ladna i blisko do sklepów I komunikacji do centrum Side. Eleganckie i fajne baseny. Świetna kuchnia i smaczne potrawy w restauracjach jak i w beach barze. Doskonałym pomysłem jest zapewnienie late dinner dzięki czemu można zjeść nawet bardzo późnym wieczorem. Pgromna ilość leżaków na plaży. Delikatny piaseczek bez kamieni i płytkie podejście do morza. Hotel jest doskonały i robi imponujące wrażenie. Wielkie brawo fla sieci trendy. Dobra robota !!!

To najgorszy hotel w jakim byliśmy od od 8 lat (3 wyjazdy rocznie). Ocena jest adekwatna do hotelu klasy 5 gwiazdek i rzetelnie przedstawiam masakrę Jaka zastaliśmy z żoną: Brak ekspresu ciśnieniowego do kawy w całym hotelu. W cafeterii znalazłem lecz jest czynna tylko przez 2,5h / dobę. Kawa rozpuszczalna podawana z termosów jak w hotelu 3* Jeden bar na całą część basenową czyli około 300 gości hotelowych. Jeden kelner obsługujący w barze - kolejka od 10 do 15 osób  - trzeba na wszystko czekać około 15 minut. Na tzw siłowni jedna bieżnia, jeden rower zepsuty, drugi rower zepsuty, 2 drabinki i 2 sztangi oraz 4 brudne pianki. Codziennie co kilkanaście lub kilkadziesiąt minut wyłączano internet lub nie nadawał się rozmow. W pokoju tylko wiadomości gdyż nie pozwalał na komunikację głosową. Kelnerzy w restauracjach nie znają podstawowych słów po angielsku,  francusku, niemiecku - znam 3 języki. Brak szampana lub prosseco nie można otrzymać do żadnego posiłku. Tylko jeden bar ma miejscowy niby szampan którego nie da się przełknąć- ochyda. Brak przestrzeni- wszystko jedno na drugim- zjeżdżalnia przy pokojach przy głównym basenie- jeden bar na część basenową i drugi na plażę gdzie dostać można tylko podstawowe miejscowe napoje z cukrem. Płatne:  bilard, kręgle, rzutki Ultra All jest fikcją gdyż poczęstunki dodatkowe są w godzinach obiadu a nie pomiędzy głównymi posiłkami. Na plaży to jedyny hotel w obrębie kilometra ze zwykłymi parasolkami o średnicy 1.8m. Wszyscy w okolicy mają profesjonalne zadaszenia. Brak przechowalni bagażu, wszystko stoi na środku hallu. Zero przestrzeni. Wszystko jedno na drugim. Animacje wieczorne na poziomie gminnego zespołu gospodyń. Obskurne drewniane ławki jak wiejskim stadioniku. Zero atrakcji i animatorów dla dzieci oprócz małego baseniku 4x5m. W pokoju umywalka w pokoju (to jakiś ogromy żart). Najgorsza zastawa objadowa , tandetne stoliki i sztućce, klejące się podladki wielokrotnego użytku na stolikach, nie myte i niedezynfekowane Brak żelazka w pokoju 5* wiem że nie było w opisie hotelu ale to pierwszy taki hotel 5* W recepcji krnąbrni, leniwi, niechętni do pomocy i nie znający języków ludzie. Zero polotu lub pomocy w każdej sprawie jakiej się zwróciliśmy do tej pory.  Przy check-out'cie 1 osoba i kolejka 25 osób. Typowe arabskie jak w 3 gwiazdkowym hotelu. Proponujemy zlecenie inspekcji i jakości pod względem przyznanych gwiazdek. Jakość jedzenia była rowniez fatalnie oceniana przez wiele osób różnych narodowości z którymi rozmawialiśmy.

To były nasze pierwsze wspólne wakacje z mężem , byliśmy pod bardzo dobrym wrażeniem . Wspaniała przepyszna kuchnia , czyste pokoje , 5 dużych basenów, dużo atrakcji z animatorami , najbardziej starał się Murat :) , dyskoteka oraz nie duża odległość od plaży ok.300 metrów. Hotel jest godny polecenia.

Hotel położony przy plaży, w pobliżu dwa małe bazary dla lubiących zakupy. Dojazd z lotniska ok. 50 min. Plaża piaszczysta długie, łagodne wejście do wody. Zarówno na plaży jak na basenach dostateczna ilość leżaków, nie ma porannego biegania z ręcznikami . Pokoje małe ale funkcjonalnie urządzone codziennie sprzątane, polecam z bocznym widokiem na morze bo można dostać z widokiem na dach budynku obok. Obsługa rewelacyjna, począwszy od recepcji, do sprzątaczy, nie czekają na napiwki, nie faworyzują tylko naszych sąsiadów ze wschodu jak w Larze i Belek. Drinki robią dobre a w restauracji nie trzeba czekać na sprzątanie stolika czy podanie napojów . Jedzenie nie powala ale jest smaczne, jest duży wybór, codziennie dania z grilla, ryby, bufet dietetyczny i dla dzieci, a ilość ciast powoduje oczopląs. Goście głównie z Niemiec i Rosji dużo Słowaków i Polaków. Raczej starsi ale są też młodzi z dziećmi . Animacje średnie ale można coś znaleźć dla siebie. Reasumując był to bardzo udany wypoczynek i mogę polecić ten hotel wszystkim, którzy chcą wypocząć . Myślę, że jeszcze tam wrócę.

Hotel nie warty ceny. Zacznę od początku. Do Turcji jeździmy co najmniej raz w roku czasami dwa. Sieć Trendy znamy z hotelu Trendy Aspendos Beach. Który w mojej ocenie jest rewelacyjny. Postanowiliśmy wybrać hotel z tej samej sieci ale inny. Padło na Verbena. Czytając opinie gości a także opinie z biura podróży i zapewnienia agentów turystycznych hotel miał być poprostu super. Wiec czemu nie... Niestety hotel nas rozczarował i absolutnie nie jest warty ceny za jaka jest sprzedawany. Hotel ciasny - mało miejsca wokół basenów, leżak na leżaku i ludzie ściśnięci obok siebie. Zajmowanie leżaków obowiązkowe... 🙁 Masakra. Jedzenie Ok. Niestety mało urozmaicone codziennie praktycznie to samo sie powtarza tylko w innej wersji - więcej lub mnie warzyw. Zupy ciagle pomidorowe raz z makaronem raz bez i zupa krem z soczewicy. Na obiad i na kolacje. Poza tym dania mięsne i warzywne na jedno kopyto. Jak już pisałam podobne, różnia sie ilością warzyw. Bar przy plaży Ok. Kebab z kurczaka pyszny. Natomiast z baraniny smakował jak scierwo , raz śmierdział tak ze ludzie go oddawali i nikt nie chciał jeść. Śmierdział starym mięsem. Dosyć o jedzeniu. Baseny małe i ciasne. Plusem zakryty basen. Mało kto o nim wiedział wiec była tam cisza i spokój. Plusem jest plaża i dostęp do morza. Aczkolwiek w miesiącach wakacyjnych moze być gorąco. Woda w morzu tez ciepła. Dla dzieciaków Ok. Pokoje tez Ok. Bez rewelacji. Bywałam w lepszych hotelach i lepiej urządzonych pokojach. Nasz był chyba niedaleko kuchni bo od czasu do czasu odlatywały przez balkon dziwne zapachy. Balkon mieliśmy wyjątkowo duży. Przez cała długość pokoju. Ale co tam balkon. Wieczorami siedzieliśmy, piliśmy swoją wódkę i słuchaliśmy animacji z hotelu obok. Bo animacje w Verbenie nic specjalnego. Dla tych co chca z dziećmi to jest klub dzieciecy ale animatorzy z Czech. Mini disco po czesku. Dużym plusem jest blisko hotelu położone centrum handlowe i bazary dla tych co chca na zakupy. Podsumowując. Nie warty ceny za jaka oferują go np w Itace. Nie wrócę. Chodź do Trendy Aspendos Beach wróciłabym chetnie. A to ta sama sieć....