Riu Bravo

Blisko 2 tygodnie pobytu. Hotel położony przy pięknej, dość czystej plaży z łagodnym zejściem do morza. Baseny różnego rodzaju, jedne w słońcu, drugie w cieniu. Woda w basenach czysta. Prysznice przy plaży nie działały. Przy basenach duża część także popsuta. Hotel dawał jednak nieograniczoną ilość ręczników plażowych. Nie tylko drinki ale i piwo oraz kawa w plastikowych wielorazowych kubkach- może i bezpieczne, ale nam nie przypadło do gustu. Wybór alkoholi ograniczony. Kawa z ekspresów świeżo mielona i za to 10 punktów. Obsługa w barach i restauracjach (tych, które były czynne ze względu na covid) przesympatyczna. Jedzenie w ramach oferty all inclusive w miarę smaczne, wybór dość duży, ale monotonny. Mimo to należy się plus za jedzenie. Pokoje sprzątane praktycznie codziennie. Obsługa jednak zostawiała 2-3 ręczniki na 5 osób, ciągle trzeba było chodzić do recepcji i się prosić, mimo wykupionej rezerwacji na 5. Jakość sprzątania pokojów przeciętna. Strefy między pokojami położonymi w tonących w zieleni piętrowych willach utrzymane we względnej czystości. Strefy wokół basenów naprawdę fajne, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Ogród i hotel olbrzymi i w całości całkiem zadbany, przynajmniej z zewnątrz. W pokojach gorzej, chyba, że akurat my na taki trafiliśmy. Grzyb wokół klimatyzatora, pourywane wieszaki na ręczniki i zarwana sofa. Na ścianach krzywo (!) przykręcone obrazy i pogięte lampy. Na zepsuty sejf czy regularny brak ręczników recepcja reagowała w ciągu kilkunastu minut do pół godziny, za co duży plus. Materace wygodne i w miarę nowe- tutaj też duży plus. Ogólnie standard czy jakość wykończenia pokojów nie jest nawet na poziomie 2 gwiazdkowego hotelu w Polsce. Jeśli ktoś jednak do pokoju chodzi tylko spać, a resztę czasu spędza poza nim, ten hotel się sprawdzi, zwłaszcza ze względu na fajną zieleń, mnóstwo przestrzeni dla dzieci i różnorodne miejsca wypoczynku oraz naprawdę sympatyczną i miłą obsługę.

Bardzo czyste pokoje i łazienki, nowoczesne wyposażenie pokojów, szybki i stabilny internet, baseny trochę małe jak na taki hotel ale poza sezonem nie ma problemu ze znalezieniem wolnych leżaków, jedzenie typowe dla "all inclusive", brakuje kolacji tematycznych typowych dla wielu obiektów sieci RIU, niedaleko do plaży, bar czynny tylko do 0:00 (może w sezonie czynny jest dłużej)

Opinię zacznę od pozytywnych aspektów. Na plus bliskość morza, odległość nie większa niż 200 m od bardzo długiej publicznej plaży z płatnymi leżakami i parasolami. Sam hotel również jest bardzo ładny, pokoje, restauracja, taras na prawdę wszystko jest zgodne z opisem oraz katalogowymi zdjęciami. Dużym pozytywem jest bliskość Palmy oraz bardzo dobre połączenie autobusowe, przystanek w odległości 200 m od hotelu, bilety w cenie 1,5 Euro - super. Niestety mimo wszystko ciut więcej pozycji znajduje się po stronie minusów. Po kolei, basen- wielkość średnia, pierwsze wrażenie, że jest mały, ale podczas mojego pobytu w wysokim sezonie korzystało się z niego komfortowo, minusem jest to, że w otoczeniu basenu jest bardzo dużo drzew, pięknych palm oraz drzew iglastych które zacieniają mocno okolice basenu i jeżeli nie wstanie się bardzo wcześnie to na leżaki odsłonięte od cieni drzew nie ma co liczyć, pozostaje wówczas rozkładanie leżaka na trawce ( duża ilość leżaków i materaców). Kolejny minus kuchnia - tutaj wpis będzie krótki ponieważ ocena spożywanych dań to bardzo indywidualna sprawa, a ja nie twierdzę, że posiłki były kiepskiej jakości, według mnie były słabo doprawione i tak naprawdę bez wyrazu. Ogromny minus za brak animacji w hotelu, to nie jest kwestia oceny ich jakości bowiem w hotelu po prostu jest ich brak, nie są zatrudnieni animatorzy i tyle. Wieczorami zapraszane są trzy, cztery zespoły na bardzo kiepskim poziomie które zabawiają Niemieckich gości. Goście hotelowi oczywiście ocenie nie podlegają, ale wypada wspomnieć, że 80 % gości to obywatele Niemiec w różnym wieku, młodzieży jest bardzo dużo, podczas mojego pobytu wielokrotnie pijani nastolatkowe dobijali się w nocy do moich drzwi lub dzwonili na mój telefon w pokoju. Decydując się na pobyt w hotelu należy wiedzieć na co się piszemy, hotel położony jest między dwoma wielkimi dyskotekami czynnymi do rana o ile nie całą dobę, ogólnie cała miejscowość Playa de Palmo nastawiona na Niemieckich turystów, wśród których prym wiodą pijani nastolatkowie z Niemiec i niestety taki obraz zostaje w głównej mierze w pamięci z pobytu w tym hotelu.

Nowy, czysty i wygodny budynek. Bardzo blisko morza. Praktycznie obok. Niesamowita obsługa. Bardzo dobre jedzenie. Wszyscy uśmiechnięci. Przyjechaliśmy wcześnie rano. Pokój jeszcze był zajęty, ale my mogliśmy korzystać z wszystkiego co oferuje hotel. Także z jedzenia i picia. Mieliśmy małą awarię w łazience. Sprawa została załatwiona szybko i sprawnie i z uśmiechem. Przeprosiny były miłe i smaczne. Dużo niemieckiej młodzieży. Glosnej, ale nie niegrzecznej. Ale to Majorka. Pracownicy hotelu robią wszystko aby czuć się komfortowo na wakacjach. Patrycja

Hotel ma świetne położenie, bardzo blisko lotniska i oczywiście stolicy wyspy Palmy (ok 20 min autobusem nr 25, bilet 1,5 euro od osoby). Do pięknej piaszczystej plaży tylko kilka kroków. Morze piękne turkusowe, cieplutkie, idealne. Na powitanie lampka szampana oraz soki dla dzieci. Pokój hotelowy w budynku bocznym z widokiem na basen (rodzina 2+2) bardzo ładny, czysty, klimatyzowany. TV na ścianie płaski, z kanałami obcojęzycznymi, ale kto jedzie na wakacje na Majorkę oglądać telewizję. Łazienka także bardzo ładna. Pokój codziennie sprzątany. Sejf oraz WiFi w cenie. Woda butelkowana w nieograniczonych ilościach do pobrania w recepcji, wystarczy poprosić. Posiłki smaczne, urozmaicone. Każdy codziennie znajdzie coś dla siebie. Zdarzył się i szampan do śniadania oraz miejscowy trunek Tunel (smaczny dla sympatyków anyżu). Choć czasem odnieść można wrażenie, że menu układane pod obywateli Niemiec. Jedyny minus kawa do śniadania, niezbyt dobra. Kelnerzy przesympatyczni. Mimo tego, że Polacy są w hotelu w zdecydowanej mniejszości, nie czuliśmy się jak klienci drugiej kategorii. Rzeczywiście sporo Niemców, ale w naszym terminie (1.08-12.08) było także sporo obywateli innych państw. Baseny wystarczająco duże, brodzik dla dzieci idealny. Bardzo fajny bar w basenie. Leżaki przy basenie w lepszej lokalizacji dość szybko rezerwowane ręcznikami. Barmani w barze w basenie oraz w barze przy basenie fenomenalni (zwłaszcza pan Roberto). Do wyboru dużo drinków także bezalkoholowych. Baseny strzeżone przez ratowników. Sama miejscowość imprezowa. Niedaleko od hotelu znajduje się Mega Park - impreza 24h. Ale! Młodzi Niemcy, mimo że pod wpływem różnych substancji, nikogo nie zaczepiali, świetnie się bawili we własnym towarzystwie. Zero agresji. Natomiast wystarczy przejść 300 m od hotelu w prawą stronę i trafiamy na dużo spokojniejszą część miejscowości. Ogólne wrażenie bardzo pozytywne. Hotel można z czystym sumieniem polecić także rodzinom z dziećmi. Na terenie ośrodka jest spokojnie. Występy na żywo, jak dla mnie, wystarczające jako animacje. Nie rozumiem potrzeby bycia zabawianym w bardziej wyszukany sposób. Można wieczorem pójść na kolację, na drinka w barze, spokojnie posłuchać muzyki na żywo i porozmawiać. Spędzić czas razem, a nie gapiąc się na animacje, jak na małpki w zoo. Poza tym ciepłe wieczory, kiedy robi się odrobinę chłodniej, zachęcają do spacerów brzegiem morza po niekończącej się plaży.