Hotel Astarea

Przyjemny hotel w dobrej cenie. Jedzenie bardzo dobre, urozmaicone, minus płatne napoje w trakcie kolacji ( o czym wcześniej nikt nie informował - ale ceny okay) obsługa dziwna - miny tych pań pozostawiają wiele do życzenia- głównie przy śniadaniu , mało sympatyczne, fakt że hotelowa restauracja była pełna i miały dużo pracy, to jednak uprzejmość i uśmiech mile widziany. Ale ogólnie jak na środek sezonu daje 4 💪 I fatalna klimatyzacja w pokoju 😔 raz chłodziła raz tylko "dmuchała", malutki pokoik dla 3 osób - ciasno!!! Czysty, ładna łazienka, sprzątanie codziennie, duży plus. W hotelu mały sklep, kupisz tam dosłownie wszystko, obsługa pełna klasa, ceny zupełnie normalne, duży plus za to + Fajny bar przy plaży,smaczne jedzenie i drinki ~ przemiła kelnerka, zawsze radosna aż miło było, plusem hotelu jest plaża i darmowe leżaki. Okolica super, można pospacerować, skoczyć do baru, wieczorem muzyka na żywo w miejscowych pubach. W miasteczku wszystko pod ręką, idealne miejsce jeśli nie chcesz wynajmować samochodu, można odpocząć . Blisko do Dubrownika ( 5min od hotelu przystań, gdzie można popłynąć łodzią do Dubrownika lub do innych miejscowości) , do lotniska 15 min jazdy samochodem. Wszędzie możliwość płatności kartą. Fajnie spędzony tydzień w Chorwacji.

Hotel trzygwiazdkowy, pięknie położony. I to by było plusów. Wszystkie restauracje dookoła mają ceny turystyczne, np. pizza 80 PLN, woda 30 PLN Spacerek wzdłuż brzegu - 1h i koniec. Plaża kamienista, wejście do morza nieuprzątnięte z kamieni. Obsługa - niekompetentna, grubo ciosana... Śniadanie w hotelu - nieapetyczne, wędliny 3 sort, jajecznica z proszku, soki rozpuszczane, zimne jajka sadzone, 4-osobowa szczupła rodzina i skromne jedzenie 7 dni =całkowity koszt pobytu 20 tys PLN. Drożyzna nieuzasadniona. Nie warto.

Świetny hotel pod każdym względem. Pokoje całkiem małe, lecz bardzo czyste z przepięknym widokiem na morze. Bardzo miła i pomocna obsługa, a szczególnie animatorzy z którymi świetnie grało się tenisa stołowego.

Mieszkaliśmy w Villas Mlini wchodzących w skład kompleksu hotelowego Astarea. Pobyt przerósł nasze oczekiwania: doskonale położenie, możliwość transportu wodnego do pobliskich miasteczek w tym Dubrovnika, wspaniała promenada i okolica hotelu były dużym atutem. Restauracja w hotelu z widokiem na morze. Sam hotel już dość leciwy, ale strefa basenowa odnowiona i bardzo przyjemna. Widoki cudowne. Miłym atutem tego miejsca był na prawdę przemiły personel. Codzienne sprzątanie na błysk! Dodatkowo świetny team organizujący animacje dla dzieci (Roberta & Nenad) sprawił naszym dzieciom dużo radości! Okolica i sam klimat hotelu cichy i spokojny. Zapewnił nam pełen komfort i relaks. Pewnym niedogodnieniem był brak ratownika na basenie oraz zwyczaj "rezerwacji" leżaków przy pomocy ręczników. Zakaz był, ale nie był respektowany. Leżaki i parasole na plaży były dodatkowo płatne. Na terenie domków było dużo mrówek.

Bardzo czysty,zadbany ze świetna infrastrukturą łącząca Mlini z pozostałymi miasteczkami (Srebrneo i Kupari). Jedzenie bardzo smaczne (do śniadań napoje wliczone w cenę pobytu do obiado-kolacji płatne dodatkowo)ceny - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia:-) możesz kupić nie musisz jeśli są za wysokie.piekny taras z widokiem na zupe dubrovacką.